Joanna Tkaczuk Photography


My email: joanneanne.tkaczuk@gmail.com
My fb: https://www.facebook.com/joannatkaczukphoto

środa, 30 marca 2011

Karkonosze poza sezonem.

Miasteczka położone u podnóża Śnieżki, szczytu Karkonoszy, takie jak Karpacz odwiedza  rocznie kilka tysięcy turystów z Polski i zagranicy. Atrakcje turystyczne, stoki narciarskie, szlaki wysokogórskie w Karkonoskim Parku Narodowym i ścieżki rowerowe sprawiają, że sezon tu trwa niemal cały rok, ale są takie miesiące gdy ulice i szlaki się wyludniają, a o 20.00 większość knajp jest już zamkniętych, dzieje się tak na przełomie sezonu zimowego i letniego, czyli wczesną wiosną i jesienią. W tym czasie mieszkańcy przygotowują się do kolejnego napływu wczasowiczów, ponieważ większość z nich zatrudniona jest w turystyce, to czas porządków, drobnych remontów, a także oddechu od sprowadzonej tu z Tatr muzyki góralskiej, oscypków oraz kolorowych straganów z pamiątkami. Czas urlopów i odrobiny wolnego czasu. Wtedy dopiero dostrzec można codzienność mieszkańców, dzieci idące wąskimi uliczkami do często oddalonej szkoły, architekturę niemal wiejską, tak inną od odnowionych elewacji i nowoczesnych hoteli przy głównych turystycznych ulicach. A to wszystko na tle błękitnych szczytów, co na mnie wychowanej na nizinach wywołuje niesamowite wrażenie.